No dobra, nie wiem czy najlepszy, ale jest w pierwszej szóstce.

Ale po kolei. Ostatni wpis dotyczył wrażeń z podróży na Islandię. Siłą rzeczy był głównie przyrodniczy, bo ta piękna kraina zachwyca przede wszystkim walorami krajobrazowymi, ale nie samymi widokami żyje człowiek. Zwłaszcza jeśli zbiera płyty winylowe.

Rekonesans odnośnie sklepów z winylami w Reykjaviku przeprowadziłem jeszcze w Polsce. Okazało się, że ta stosunkowo niewielka stolica ma co najmniej kilka tego typu punktów na mapie wartych odwiedzenia.

Na pierwszy plan wysuwał się Lucky Records (Rauðarárstígur 10).

Lucky Records

Lucky Records

W Interencie krążą informacje o zaliczeniu owego przybytku do pierwszej szóstki wśród tego typu sklepów na świecie. Nie wiem kto robił ranking, ani jakie zastosował kryteria, ale sklep zdecydowanie robi wrażenie. W środku tysiące płyt w kilku pomieszczeniach. Do tego bardzo winylowy wystrój, który tworzy sprzyjającą atmosferę. Poza zwyczajowym przeszukiwaniem stosów płyt miało się ochotę zwiedzić sklep dla samego wystroju.

Lucky Records

Lucky Records

Znakomitym rozwiązaniem jest kanapa i fotele dla osób towarzyszących. Dobrego wrażenia dopełnia darmowa kawa i biblioteczka z publikacjami i albumami dotyczącymi płyt. Jest też działająca szafa grająca i kącik pełniący funkcję mini-sceny. Jak dowodzą afisze na szybie, regularnie odbywają się tu koncerty.  Największa sala – otwierająca swe podwoje zaraz po wejściu zawiera kilka działów odpowiadających gatunkom muzycznym. Mamy rock (podzielony na podgatunki), pop, jazz/funk,world music, muzykę islandzką. Do tego stanowisko z płytami ze świeżej dostawy – tak by stali bywalcy nie musieli robić za każdym razem przeglądu całego asortymentu.

Lucky Records

Lucky Records

W innych pomieszczeniach klasyka i muzyka elektroniczna/taneczna – czyli dział dla djów. Znakomicie pomyślane i zorganizowane. Ceny na półkach raczej wysokie, zwłaszcza na polską kieszeń, ale poza nielicznymi odstraszającymi wyjątkami sporo znośnych. Na szczęście są też skrzynki z przecenami – w sporych ilościach na podłodze pod stojakami. I tu już ceny są bardzo przyjazne. Równowartość 15zł za płytę to w tych skrzynkach norma. Wizyta w Lucky Records przypadła na mój trwający od kilku miesięcy okres zbierania płyt z wytwórni 4AD więc liczyłem, że znajdę coś w tym temacie.  Co prawda sprzedawca nie bardzo wiedział co to Dead Can Dance czy Cocteau Twins ale samodzielne poszukiwania pozwoliły uzupełnić kolekcję o dwie 12-to calowe epki i dwa albumy z poszukiwanym labelem. Sprzedawca okazał się wyrozumiały dla mojego zapytania o ewentualną zniżkę i zaoferował nawet większy upust niż wstępnie uzgodniony. Przy okazji dowiedziałem się, że Krzysztof Krawczyk to world music 😛

Aha, jeśli zdarzy Wam się odwiedzić ten sklep to idźcie też do ubikacji, nawet jesli nie macie akurat potrzeby – o wystrój wnętrza zadbano także tam.

Lucky Records

Lucky Records

Poza tym przybytkiem napotkaliśmy na swej drodze jeszcze sklep o nazwie 12 Tónar (Skólavörðustígur 15).

12 Tónar

12 Tónar

Niestety ten dwupoziomowy lokal z używanych winyli miał tylko klasykę, a nowe (niezbyt bogata oferta) odstraszały cenami. Tu nie udało się zatem znaleźć nic interesującego.  Na szczęście w zanadżu był jeszcze jednen sklepik – najmnijeszy z całej trójki. Nazywa się po prostu Reyjavik Record Shop (Klapparstígur 35). W tym przytulnym miejscu znajduje się kilkaset płyt i małe stanowisko do ich odsłuchiwania. W stosunkowo niewielkiej ofercie udało mi się wygrzebać dwie pozycje z 4AD (niestety jedna zecydowanie za droga jak na nasze ówczesne możliwości, ale z drugą wyszedłem ze sklepu pod pachą. Sprzedawca również nie miał nic przeciwko obniżeniu ceny o 1/3.  Ostatecznie zatem, wbrew obawom o finansowe przeszkody, udało się przywieźć winylowe pamiątki w zasakująco korzystnej cenie. Także i pod tym względem wyjazd ukazał się sukcesem.

Winylowe zakupy

Winylowe zakupy

(Visited 841 times, 1 visits today)