W potocznym rozumieniu survival, sztuka przetrwania, to umiejętność przetrwania w głuszy po jakiejś niespodziewanej katastrofie. Gdy rozbije się nam samolot w tajdze i trzeba schronić się przed pogodą, zdobyć żywność i oczekiwać na służby ratunkowe. Albo samemu dotrzeć do cywilizacji. Ale od niedawna coraz większą popularność zyskuje tzw. nowoczesny survival. Cóż to takiego?
Autorem pojęcia modern survival jest Amerykanin, Jack Spirko, twórca podcastu “The Survival Podcast”. W swojej codziennej, godzinnej audycji, porusza przeróżne zagadnienia związane z przygotowaniami na sytuacje awaryjne, ale w znanym nam, codziennym otoczeniu.
Tradycyjny survival ma pomóc przetrwać w głuszy bez żywności, wody i schronienia. Nowoczesny ma pomóc przeżyć, gdy wstrzymane zostaną dostawy prądu, wody, w czasie wojny, czy w trudnych czasach po kryzysie finansowym.
Niewielkie są szanse, że przeciętny Polak utknie w lesie tak bardzo, że dla przeżycia będzie musiał zastawiać pułapki na zwierzęta, rozpalić ogień prymitywnymi metodami i spać w szałasie z gałęzi. Lasy w Polsce zajmują sporą część kraju (mniej więcej 1/3), ale w większości przypadków wystarczy iść w dowolnym kierunku przez 10 kilometrów, a dojdziemy do jakiejś drogi, linii energetycznej, czy zabudowań.
Z drugiej strony, w każdej polskiej rodzinie zdarzy się mniejsza, czy większa tragedia. Wypadek samochodowy, pożar domu, trąba powietrzna lub wichura, śmierć albo ciężka choroba członka rodziny, czy nawet utrata pracy. Przygotowaniom na tego typu sytuacje służy również nowoczesny survival.
Tak wygląda las po przejściu zwykłej wichury. Nowoczesny survival radzi, by być gotowym do opuszczenia domu na kilka dni, gdy prognoza pogody przepowiada takie nietypowe, groźne warunki.
Do wygodnego życia bardzo łatwo można się przyzwyczaić. Szybko zrezygnowaliśmy z pełnych półek w domowych spiżarkach na rzecz sklepu za rogiem, marketu i zakupów spożywczych przez internet. Niedziele bez handlu nieco pozmieniały ten stan, ale jeszcze nie na tyle dobrze, by ludzie chcieli mieć w domu zapas żywności choćby na tydzień. A co zrobią, gdy w całym województwie przez kilka dni nie będzie działać internet (a więc konta bankowe, terminale płatnicze i bankomaty), albo nie będzie prądu (co wyłączy również kasy fiskalne i sklepowe chłodziarki).
Kilkutygodniowa awaria zasilania w domu jednorodzinnym to nie tylko brak światła i zasilania lodówki. To także niedziałanie kotła centralnego ogrzewania i stopniowe wychładzanie się budynku. Jeśli ta awaria trafi się w czasie największych mrozów (a nieszczęścia zazwyczaj chodzą parami), w budynku może zamarznąć instalacja wodna i grzewcza, co rozsadzi rury i narazi na spore wydatki ze względu na konieczny remont.
Nowoczesny survival uczy, jak poradzić sobie w takich sytuacjach. Wskazuje, że niekoniecznie trzeba od razu kupować agregat prądotwórczy (wystarczy przetwornica 12/230 podłączona do samochodowej instalacji). Radzi, by trzymać w domu zapas żywności i wody, oraz awaryjną kuchenkę turystyczną, na ewentualność braku prądu i gazu. Podpowiada, które leki warto kupić na zapas. I wreszcie, co nosić ze sobą na co dzień, by poradzić sobie w najczęstszych sytuacjach awaryjnych.
Istotą nowoczesnego survivalu jest przygotowywanie się na trudne czasy w taki sposób, by poprawić jakość swojego życia na co dzień. Wtedy odniesiemy korzyści ze swoich działań nawet wtedy, gdy nie zdarzy się nic złego. Przykładem takich działań może być przydomowy sad z drzewami owocowymi. Na co dzień pozwoli zjadać owoce lepszej jakości (niepryskane), a w sytuacji awaryjnej zapewni choć część niezbędnych do przeżycia kalorii i witamin. W ostateczności, drzewa można ściąć i zużyć na opał.
Tradycyjny survival to fantastyczne hobby, pozwalające przetestować samego siebie w trudnych warunkach, na łonie natury. Nowoczesny, to po prostu zdrowy rozsądek, który trochę utraciliśmy ze względu na to, że nasze życie zrobiło się bardzo wygodne.
Bo skoro ubezpieczamy dom przed pożarem, czemu nie trzymamy w nim gaśnicy?
Autor artykułu Autorem tekstu jest Artur Kwiatkowski, który w 2010 r. założył blog Domowy Survival o przygotowaniach na trudne czasy. |